Pan Book i Lady's Club
Recenzje autorstwa Adama Zdanowskiego zamieszczane na gościnnych stronach Magazynu Lady's Club i w witrynie internetowej magazynu w kąciku Pana Booka.
LC56 - Pasieka Dredziarza
MIODOBRANIE. Zacząłem pisać ten tekst w Dniu Chłopaka i nic bardziej nie pasowało mi do wyrażenia opinii o Pasiece Dredziarza, niż cytat, że za każdym sukcesem wielkiego mężczyzny stoi wyjątkowa, mądra kobieta.
LC57 - Melodia Litny
W KRĘGU WYKLUCZONYCH. (...) Gra Wiedźmin 3 stała się światowym bestsellerem, a wpływy z jej sprzedaży przekroczyły miliard złotych. Autor książek o Geralcie nie wierzył w 2002 r. w powodzenie tego projektu, więc zamiast proponowanego mu przez firmę udziału w zyskach, wybrał jednorazową zapłatę za prawo do wykorzystania pomysłu. Po 16 latach uznał, że należy mu się jednak procent od zysku...
LC58 - Hex
BŁĄD PELAGIUSZA. Czytając artykuł na temat herezji gnozy, czyli obietnicy samozbawienia, natrafiłem na frazę, która może być kluczem do zrozumienia jednego z przesłań zawartych w horrorze „HE X” Thomasa Olde Heuvelta. Chodzi mianowicie o sformułowane przez średniowiecznego mnicha Pelagiusza twierdzenie, że „człowiek jest z natury dobry”. Naprawdę?
LC58 - Ślepnąc od świateł
OŚLEPNĄĆ SIĘ NIE DA. Kompletnie nie rozumiem tego wszechobecnego wzwodu związanego z ostatnią polską produkcją HBO. Pisanie o wzwodzie jest o tyle uzasadnione, że wśród setek głosów i opinii z którymi się zetknąłem nie trafiłem chyba na ani jedną, która wyszła spod kobiecej ręki.
LC59 - To ja byłem Vermeerem
PRAGNIEMY BYĆ OSZUKIWANI. „Bo to nieprawda, że tylko nieliczni cenią doznania, które daje sztuka. W końcu każdego, kto ugania się za kobietami interesują sztuki piękne”. Ryzykowny cytat jak na dwumiesięcznik dla kobiet? Pozornie tak. Pozornie, ponieważ niewielu mężczyzn może równać się z autorem tego stwierdzenia w atencji oddawanej zarówno kobietom, jak i malarstwu.
LC60 - 1947. Świat zaczyna się teraz
O ROKU ÓW! KTO CIEBIE WIDZIAŁ?... Bułhakow napisał, że fakty to najbardziej uparte rzeczy na świecie i przez długi czas maksyma ta i jej oczywistość robiły za swoisty wzorzec z Sèvres. Niestety, obecnie fakty traktuje się z coraz większą rezerwą. Szczególnie widać to w sposobie opisywania wydarzeń historycznych. Atrakcyjność i fajność są ważniejsze niż prawda.
LC61 - Czarnobyl
NICNIEZNACZENIE. Latem 1986 popularna szanta o marynarzu żywiącym się wyłącznie pieprzem, zyskała nową zwrotkę, dosadnie komentującą kwietniową katastrofę w radzieckiej elektrowni atomowej: W Czarnobylu to się stało, na dalekiej Ukrainie... Polacy dowiedzieli się o awarii z radia BBC, choć jego słuchanie było wówczas zabronione. Świat dowiedział się o katastrofie dzięki alarmowi szwedzkich naukowców, którzy wykryli anormalny skok promieniowania.
LC62 - Teoria opanowywania trwogi
ZMANIEROWANY ORGANEK. Terror Managment Theory (TMT), po naszemu Teoria Opanowywania Trwogi autorstwa Jeffa Greenberga, Sheldona Solomona i Thomasa Pyszczynskiego, zakłada, że podstawowym źródłem ludzkiej motywacji i niektórych przekonań jest doświadczanie trwogi, będącej efektem świadomości nieuniknionej śmierci.
LC63 - Rytuały wody
ZBRODNIA W BIAŁYM MIEŚCIE. Mało rzeczy na świecie obarczonych jest równie wielkim obciążeniem co sequel. Nie dość, że – jak bohater filmu Marka Koterskiego, Adaś Miauczyński (Nic śmiesznego, 1995) – jest zawsze drugi, to nieustannie porównuje się go z poprzednikiem, zarzucając mu wtórność, brak świeżości i „jazdę na opinii”. Bezspornym faktem jest (przynajmniej w sztuce popularnej), że kontynuacje rzadko osiągają poziom udanego poprzednika.
LC64 - Wszechświat jako nadmiar
OBCY NASZYCH MARZEŃ. Organizowaliście kiedyś imprezę? Nie raucik, nie garden party, koktajl czy herbatkę dla ciotki Gryzeldy, ale prawdziwą imprezę? Taką, na której pojawić się mogą setki, tysiące osób i na dodatek nie wiemy, kto przyjdzie, z kim, w jakim stanie i jakim zamiarem? Ile rzeczy trzeba zgrać ze sobą, ile ustaleń poczynić, nad iloma sprawami i ludźmi zapanować! Jest wyzwanie, prawda?! A gdyby założyć, że życie na Ziemi to specyficzna, trwająca już czas jakiś impreza?
LC66 - Twarde lądowanie
TWARDE LĄDOWANIE. Asia Argento. Tak nazywa się kobieta współwinna tego, że do powieści z napisem „kobiecy thriller” podchodzę jak do jeża. Druga, która dołożyła swoja cegiełkę, to Amber Heard, (...). Te panie to tylko dwie z całej galerii postaci, które dla sławy, lansu, poklasku i pieniędzy upodliły, zniszczyły i przyczyniły się do trywializacji ważnych społecznie problemów przemocy (nie tylko seksualnej) wobec kobiet.
LC67 - Fascynujący Klub Zbrodni
POD ZNAKIEM KOBRY. Z czwartkiem skojarzenia mam trzy. Czwartkowe obiady u króla Stasia, słynny Bloomsday Joyce’a, czyli 16 czerwca 1904 r. i – przede wszystkim - czwartkowe Kobry nadawane przed laty w Teatrze TV. Oświeceniowe pogadanki i spacer po Dublinie zostawię sobie na inne okazje, podążę za to śladem „Kobry”.
Pan Book - Chciwość
PAZERNOŚĆ BIEDNYCH I BOGATYCH. Survival of the fittest – ewolucja drogą doboru naturalnego. Maszeruj albo giń. Przetrwają najsilniejsi. To popularne hasła wśród niemałej, o ile nie zdecydowanej większości menedżerów, dążących usilnie do zajęcia jak najwyższego miejsca na drabinie społecznej hierarchii. Dla wielu z nich to wystarczające usprawiedliwienie działań i zachowań, które z etyką mają tyle wspólnego, co etykieta z napoju alkoholowego Pokusa.
Pan Book - Cisza białego miasta
ONGI ETORRI EUSKAL HERRIRA [1] lub TRUDNE NAZWISKA. Dzięki uprzejmości Wydawnictwa MUZA SA otrzymałem egzemplarz książki autorstwa pani o bardzo długim hiszpańskobrzmiącym nazwisku. Nie do zapamiętania po pierwszym razie. Po drugim też nie. Pociągnięte karminową szminką zmysłowe usta, które zawłaszczyły okładkę, nasunęły mi jak najgorsze skojarzenia. Zapachniało Greyem i tego typu literaturą „na wagę”...
Pan Book - FarMagia
W KRAINIE MAGII I CZARÓW. (...) Trafiła mi się w pakiecie książek do zrecenzowania FarMagia autorstwa Magdaleny Jasny. Wzmianka o elfach i smokach dała mi wprawdzie chwilową nadzieję na jakieś rodzime fantasy w stylu light, ale piękna, kolorowa twarda okładka, duże litery i kilka stron tekstu skierowały mnie w inną stronę. No ewidentnie „dla dzieciuff”....
Pan Book - Jedyne wyjście
PYRY NA ZIMNO. Napisać, że byłem zaskoczony czytając tę powieść, to jakby nic nie napisać. Byłem – i to do potęgi!.
Pan Book - Krok trzeci
TYLKO DLA DOROSŁYCH. Zaczęło się wyśmienicie. Prolog to cud, miód i orzeszki dla thrilleropożeraczy, takie słodko-gorzkie z lekką nutką perwersji. Zapowiedź uczty co się zowie. Ale to trwało tylko chwilkę, a potem zapachniało tanizną, jakby pierwsze danie wyszło spod całkiem innej ręki niż wyśmienita przystawka.
Pan Book - Szybki szmal
LOKOMOTYWA. Jedyne wyjście, poprzednia książka Ryszarda Ćwirleja sprawiła, że zacząłem kręcić nosem na propozycje przesyłane do recenzowania przez Wydawnictwo MUZA i wierciłem dziurę w brzuch sympatycznej pani Katarzynie: ”Ćwirelja mi dajcie! Ćwirleja! Więcej Ćwirleja!”
Pan Book - Władcy czasu
KRAKEN NA POLOWANIU. Przyznaję, marudziłem trochę przy recenzowaniu drugiej części trylogii Białego Miasta, co nie oznacza, że nie czekałem niecierpliwie na Władców czasu, tom wieńczący cykl o Vitorii, stolicy Kraju Basków. Eva García Sáenz de Urturi rozbłysła niczym supernowa i po trzech powieściach mogę zaryzykować twierdzenie, że nie powinna mieć problemu z utrzymaniem się na pisarskim firmamencie.
Pan Book - Zaginiony Kontynent
BORN IN THE USA. Trzydzieści lat. Tyle musiało upłynąć, by Polacy zwolnieni zostali z upokarzającego obowiązku opowiadania się aroganckim pracownikom amerykańskich konsulatów ze swoich planów i zamierzeń w związku z podróżą do Stanów Zjednoczonych. Wedle wszelkich znaków na ziemi i na niebie, w 2020 roku będziemy mogli podróżować do USA i po USA bez wiz i na własne oczy przekonać się, jak wyglądają ów amerykański sen (...)