Agencja Pracy Twórczej
„NoomeR"

2014-06-23 Kamerun vs. Brazylia Chorwacja vs. Meksyk

Bardzo ciekawa grupa, w której – przynajmniej teoretycznie – jeszcze wszystko może się zdarzyć z wyjątkiem awansu Kamerunu. Faworyzowana, wspierana przez kibiców (co oczywiste) i sędziów (co nieoczywiste, ale niezaskakujące) Brazylia jednak nie zdominowała przeciwników i przed ostatnią kolejka spotkań nie może być pewna awansu do 1/8. A brak awansu Brazylii do 1/8, na mundialu rozgrywanym w Brazylii można by porównać do… no nie wiem do czego by to można porównać. Pewnym wydaje się być w takiej sytuacji potężny wybuch społecznego niezadowolenia, które tli się gdzieś w zakamarkach faweli tłumione, póki co wyjątkowej urody rozgrywkami.

Brazylia nie może dziś przegrać. Brazylia jest w takiej sytuacji, że powinna wygrać, bo – zdaniem jej kibiców – Brazylia ma wygrywać zawsze i wszędzie. A takie „wpadki” jak remis z Meksykiem są kategorycznie niedopuszczalne. Brazylia nie może dziś nie wygrać, bo zdaniem fachowców, Brazylia musi zająć pierwsze miejsce w grupie, aby nie trafić na Holandię. Fachowcy swoje a Scolari swoje. Spekuluje się na temat tego, że w dzisiejszym meczu mogą nie zagrać Neymar, Thiago Silva i Luiz Gustavo. I jakkolwiek trener Canarinhos zapewnia o woli gry o zwycięstwo, co bardziej podejrzliwi „znafcy” obwieścili już, że Brazylia boi się bardziej Chile niż Holandii i dlatego chce skończyć rozgrywki na drugim miejscu w grupie. Chyba szkoda czasu na takie dywagacje „na poważnie” ale jako ciekawostka przydająca kolorów mundialowi może być.

Za plecami – póki co – Brazylii, trwać będzie chorwacko-meksykański bój o awans. I jedni i drudzy zaprezentowali się w tegorocznym turnieju znakomicie. Tak mi się podobali, że najchętniej zobaczyłbym w 1/8 obie ekipy. Taki wariant jest możliwy wyłącznie przy remisie i jednoczesnej przegranej Brazylii z Kamerunem co w dzisiejszych realiach jest warunkiem tak prawdopodobnym jak ślub Dody i Wiśniewskiego. Czekanie na taki wynik byłoby skrajną głupotą a o to nie podejrzewam ani Chorwatów, ani Meksykanów.

El Tri przyzwyczaili już i siebie i swoich kibiców do tego, że regularnie od 20 lat wychodzą z grupy, ale i do tego – niestety, że równie regularnie na II rundzie kończą swój udział w turniejach mistrzowskich. Dziś zagrają o podtrzymanie pierwszej części cyklu. Chorwaci z grupy wyszli tylko raz (MŚ 98’), ale za to z takim impetem, że zatrzymali się dopiero na najniższym szczeblu podium. O powtórzenie tego osiągnięcia będzie jednak niezwykle trudno, bo to i ekipa nie ta i pełen oczekiwań Meksyk na drodze. Moim zdaniem, możemy być świadkami jednego z najlepszych spotkań w tych mistrzostwach.

Aha, dzisiaj są urodziny mojej żony- nie zapomniałem. I chociaż Polacy nie grają (jak zwykle psiakrew) to zorganizujemy sobie jakąś meksykańską falę, czy coś...